W sobotę, 26 września 2020 r. odbył się Warmińsko-Mazurski Kongres Programowy Lewicy. W Kongresie udział wzięli liderzy partii tworzących Klub Parlamentarny Lewicy: wicemarszałek, przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty, senator RP Wojciech Konieczny, wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka, członek Zarządu Krajowego partii Razem, poseł na Sejm Adrian Zandberg oraz przedstawiciele lokalnych struktur Lewicy, Wiosny i Partii Razem.

 

Wśród delegatów na Kongres byli przedstawiciele Stowarzyszenia Emerytów i Rencistów Policyjnych w Olsztynie: Andrzej Leszczyński i Jolanta Ołów.

W trakcie Kongresu liderzy Lewicy zaprezentowali pakiet projektów ustaw, które jesienią mają trafić do Sejmu. Przygotowane projekty ustaw mają w nadchodzących miesiącach usprawnić pracę państwa. Zakładają one między innymi rekompensatę dla jednostek samorządu terytorialnego z tytułu utraconych dochodów i zmianę wydatków w budżecie polegającą na przesunięciu pieniędzy przeznaczonych dla wojska do służby zdrowia.

  W czasie wystąpień wszystkich liderów Lewicy padło wiele krytycznych uwag i oskarżeń wobec działań koalicji rządzącej. Zarzucili rządzącym zaniedbywanie szeregu prawdziwych problemów ludzi, z których najważniejsze znacznie mają: sytuacja w służbie zdrowia, pogorszenie sytuacji epidemicznej, zaniedbania w edukacji i ochronie środowiska, brak zainteresowania trudną sytuacją samorządów i aktywnej polityki zagranicznej dotyczącej sytuacji na Białorusi.

Wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska Stanecka zapowiedziała, że odbędzie się odrębne posiedzenie Senatu poświęcone noweli ustawy o ochronie zwierząt. W tej sprawie Senat chce wysłuchać wielu głosów społecznych, bo trzeba wysłuchać każdego bez względu na poglądy.

Adrian Zandberg ustosunkowując się do przygotowanych przez Lewicę projektów ustaw wyraził nadzieję, że niektóre rzeczy uda się „przepchnąć”. Rząd Mateusza Morawieckiego zmarnował kilka miesięcy, jeśli chodzi o przygotowanie służby zdrowia na drugą falę epidemii, zmarnował czas jeśli chodzi o przygotowanie szkół. Trzeba będzie posprzątać po PiS-ie – podsumował.

Liderzy odnieśli się również do błędów, jakie sama Lewica popełniła w ciągu ostatniego roku. Liderzy przyznali, że głosowanie za podwyżkami płac dla parlamentarzystów było błędem, za który zapłacili spadkiem poparcia wśród wyborców.

W dyskusji panelowej nt. „Jakiej Polski chcemy” i „Edukacja przyszłości” , której moderatorami byli Monika Falej i Marcin Kulasek, posłanka i poseł Lewicy z województwa warmińsko-mazurskiego uczestniczyli przedstawiciele różnych środowisk.

Paneliści nie tylko omówili aktualną sytuację w służbie zdrowia, transportu, ochrony środowiska, samorządów, praw kobiet i edukacji, ale starali się wskazać kierunki, w jakich powinny iść zmiany. Zwiększenie publicznego finansowania w opiece zdrowotnej do 7,2% PKB do 2024 r., inwestycje w infrastrukturę, usprawnienie zarządzania i cyfryzacja, zwiększenie liczby lekarzy w ciągu najbliższych lat, to główny kierunek w którym powinny iść zmiany w służbie zdrowia. Zdecydowane działania w ochronę środowiska i transport poprzez m.in. termomodernizację budynków, redukcja zużycia paliw kopalnych w energetyce na rzecz czystych źródeł energii, modernizacja istniejących i budowa nowych linii kolejowych między średnimi i mniejszymi miastami. Świeckie państwo, wyprowadzenie religii ze szkół, obowiązkowa nauka etyki i filozofii, edukacja seksualna i cyfryzacja szkół, to tylko niektóre cele Lewicy.

Optymizmem napawa liczny udział młodzieży w Kongresie, która aktywnie włączyła się do dyskusji. Interesowały ją sprawy światopoglądowe, edukacja seksualna i religia w szkole. Krytycznie oceniła prowadzoną politykę historyczną w szkołach. Ustosunkowując się do tej kwestii wicemarszałkini Gabriela Morawska-Stanecka zwróciła uwagę, aby nie używać określenia „ustawa dezubekizacyjna”. To jest ustawa represyjna. Ustawa odebrała prawa nabyte emerytom mundurowym różnych służb, osobom pozytywnie zweryfikowanym, są ofiary tej ustawy. Nie wolno tego robić, nie należy odbierać praw nabytych. Można sobie wyobrazić, że w przyszłości rządzący mogą zechcieć odebrać prawa nabyte dzisiejszym funkcjonariuszom, którzy służą w czasach rządów PiS. W demokratycznym państwie nie można tak robić. Mogę powiedzieć, że ustawa represyjna jest ustawą zbrodniczą – podsumowała wicemarszałkini.

Pełny program, przygotowany na szesnastu regionalnych spotkaniach Lewica zaprezentuje podczas kongresu krajowego, który ma się odbyć w Warszawie 21 listopada br.

Rzecznik Prasowy ZO SEiRP w Olsztynie

Jolanta Ołów